Wraz z nadejściem letniego sezonu, uradowani wizją wyczekanego urlopu, chętnie ruszamy na łono natury, by doładować wewnętrzne baterie. Jednak natura – choć niewątpliwie piękna – bywa też bardzo niebezpieczna. Groźne zjawiska atmosferyczne, żmije i barszcz Sosnowskiego – to największe zmory letnich miesięcy. Co roku temat tej parzącej, niebezpiecznej rośliny powraca jak bumerang. Rozprzestrzenia się szybko, osiąga spore rozmiary, a walka z nią jest żmudna i z góry skazana na porażkę. Dlatego niezwykle ważne jest to, by umieć rozpoznać ją samodzielnie i wiedzieć, jak się zachować, by uchronić się przed poparzeniem.
Jak wygląda barszcz Sosnowskiego?
Niebezpieczeństwo barszczu Sosnowskiego polega między innymi na tym, że… wcale nie wygląda groźnie. Ot – wysoka, zielona łodyga i białe kwiaty sprawiają, że roślina wygląda wręcz ładnie! Wiele osób, mogąc nie wiedzieć, z czym mają do czynienia, mogą nawet chcieć zabrać ją ze sobą. Ponieważ jest jednak rośliną powszechnie występującą i niestety bardzo łatwo się na nią natknąć, trzeba dobrze zapamiętać, jak wygląda, by się jej wystrzegać.
Choć wygląda dość niewinnie, nie można dać się temu zwieść. Jego kwiaty przypominają przerośnięte kwiaty kopru i właśnie przez to, że się z nim kojarzy, może być często bagatelizowany. Zwykle osiąga wysokość 1-2 metrów, ale zdarzają się również okazy wyższe, nawet czterometrowe.
Gdzie najczęściej występuje barszcz Sosnowskiego?
Barszcz Sosnowskiego ma zdolność do błyskawicznej regeneracji, dlatego nawet po wycięciu może szybko odrosnąć w tym samym miejscu lub nieopodal. Dlatego walka z nim jest trudna i z góry skazana na niepowodzenie na dłuższą metę. Gdzie najczęściej rośnie? Barszcz Sosnowskiego najczęściej rozkwita na łąkach lub przy drogach, czyli w miejscach niezbyt często użytkowanych przez człowieka. Niestety jednak może rosnąć także w ogródkach i ogrodach, a nawet parkach – a to jest już szczególnie niebezpieczne.
Dlaczego barszcz Sosnowskiego jest tak groźny?
W łodygach, liściach i owocach barszczu Sosnowskiego znajdują się olejki eteryczne, które odpowiadają za intensywny zapach rośliny. To jego znak rozpoznawczy, który może pomóc Ci uchronić się przed poparzeniem.
Głównym winowajcą odpowiedzialnym za wysoką szkodliwość barszczu Sosnowskiego jest skład wydzieliny znajdującej się we włoskach rośliny. Najgroźniejsze są furanokumaryny: związki, które pod wpływem promieniowania UVA i UVB wchodzą w reakcję fototoksyczną z DNA skóry. Bezpośredni kontakt z sokami tej rośliny powoduje bolesne i trudno gojące się oparzenia. Co więcej: nie trzeba nawet wpaść na roślinę czy ją złapać, by mierzyć się z nieprzyjemnymi skutkami oparzenia. W okresie kwitnienia, a więc gdy na zewnątrz panują wysokie temperatury, groźne związki mogą unosić się także w powietrzu w pobliżu rośliny.
Substancje znajdujące się w barszczu Sosnowskiego stają się toksyczne pod wpływem ekspozycji na słońce. Im cieplej jest i im mocniej świeci słońce, tym skutki oparzenia mogą być bardziej bolesne! Po oparzeniu przez kilka dni może utrzymywać się stan zapalny, a w procesie gojenia mogą wytworzyć się blizny.
Skutki kontaktu z rośliną zależą przede wszystkim od stopnia ekspozycji na słońce, obszaru poparzenia i indywidualnych predyspozycji co do gojenia się ran i poparzeń.
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz socjologii i komunikacji społecznej. Technik usług kosmetycznych, miłośniczka zwierząt. Dzielę się z Wami moim doświadczeniem i spostrzeżeniami, przede wszystkim ze świata beauty.