Pierwsza okładka Vogue Polska, przedstawia najnowszy trend mody – soviet chic. Trend, który choć jest popularny na całym świecie, wzbudza mnóstwo kontrowersji.
Co to jest soviet chic?
Soviet chic to styl, który czerpie inspiracje z typowych blokowisk Środkowo-Wschodniej Europy. Europy, która nadal boryka się z powojennym krajobrazem – nieco zapomnianym, w którym czas się niemal zatrzymał.
Soviet Chic opiera się w głównej mierze na ortalionowych dresach i długich, białych skarpetkach, które w latach dziewięćdziesiątych były na topie. Jest to zatem coś, co od lat króluje w modzie „podwórkowej” – na przykład wśród polskich czy rosyjskich blokowisk. Niestety żaden Polak ani Rosjanin nie chce być kojarzony ze stereotypami: komunizmem i społecznym zacofaniem. Bo według przeciwników taki wizerunek przedstawia właśnie soviet chic.
Jak zmieniała się moda przez lata?
W latach dwudziestych ubiegłego wieku, do mody damskiej wkroczyły luźne sukienki z niziutko osadzonym stanem. Stroje były szyte tak, by nosząca je kobieta czuła się swobodnie. Modna była chłopięca uroda, więc ubrania nie uwydatniały żadnych krągłości – wręcz przeciwnie, stawiano na proste kroje, które maksymalnie spłaszczały ciało. Czy wówczas nie było to nieco kontrowersyjne?
Z upływem lat, wszystko się zmieniało. W latach pięćdziesiątych, chłopięcy styl został wyparty przez zupełnie kobiecy. Podkreślano wszelkie atuty i kobiece krągłości. W latach dziewięćdziesiątych natomiast królowały koszule w kratę, spodnie z wysokim stanem i… ortalionowe dresy – czyli to, co aktualnie również w modzie się spotyka. Czy to było i jest prowokujące?
Moda może zmieniać się w przewrotnym tempie. Raz ukrywać ciało, raz je eksponować. Raz być poważna, raz szokująca. Co więc szokuje w stylizacjach w ówczesnych czasach? Czasach, kiedy każdy może pozwolić sobie na wszystko? Dlaczego – wspomniany we wstępie soviet chic – jest aż tak kontrowersyjny? I dlaczego jest tak wielu przeciwników tego stylu w Europie Wschodniej?
Kontrowersja – a może jednak wzór do naśladowania?
Soviet chic to styl, który zaprezentowała firma NIKE w ostatniej sesji zdjęciowej, na której to przedstawiano stroje reprezentacji Polski w piłce nożnej na Mundial 2018 w Rosji. Dlaczego zatem styl ten jest na językach wszystkich, którzy tą sesję widzieli? Co aż tak szokuje mieszkańców Polski i Europy Wschodniej, że nie chcą być z nią utożsamiani?
NIKE – jako firma, która odpowiada za tegoroczne stroje reprezentacji Polski – chciała być bliżej swojego klienta. Chciała pokazać to, jak widzi Polaków i ludzi Wschodniej Europy. Chciała pokazać młodzież sprzed lat. Młodzież z blokowisk, z którą nie koniecznie chce się w pierwszej chwili zadzierać.
Kampania miała na celu pokazanie, że kiedyś dzieciaki całymi dniami przesiadywały na boisku, kopały piłkę – a nie jak teraz siedziały z głową w komputerach i telefonach. Niestety zamysł ten przez większość został odebrany jako kontrowersyjny, wyśmiewający, prowokujący. Grupa docelowa zamiast podłapać trend, uznała to za coś negatywnego, prześmiewczego.
Pytanie tylko, czy oby przypadkiem Europejczykom ze Wschodu nie brakuje nieco dystansu? Czy nie lepiej jest zrobić z tego zaletę i pokazać, że pomimo mieszkania na typowych blokowiskach, których nadal jest mnóstwo w każdym mieście, można coś reprezentować? Że mieszkanie na blokowiskach nie przeszkadza w realizowaniu swoich marzeń – na przykład z boiska pod blokiem, na boisko reprezentacji kraju? Można! Ze stereotypami trzeba walczyć, jednak nie krytykując a robiąc atut. Bo czy punkt widzenia nie zależy od punktu siedzenia?
Lubię pisać. Interesuje mnie moda, uroda oraz tematyka lifestyle. Namiętnie czytam książki - w szczególności interesuje mnie psychologia i reportaże. Skończyłam studia dziennikarskie i psychologię. Kocham zwierzęta.